Trzy aktorki-lalkarki: Lucyna Sypniewska, Władysława Cader i Wiesława Pilarz przygotowały nową premierę "Banialuki". Same napisały scenariusz, wymyśliły kostiumy, oprawę plastyczną i muzyczną, wyreżyserowały (pod opieką artystyczną Krzysztofa Raua) i zagrały spektakl "Pokusice".

Duszą  przedsięwzięcia jest Lucyna Sypniewska, autorka scenariusza teatralnego, a przede wszystkim pomysłu na widowisko. Inspiracji szukała w folklorze beskidzkim, sięgając po opowieści ludowych gawędziarzy oraz dawne zwyczaje i wierzenia ludowe, zwłaszcza te o diabłach, czarownicach, strzygach i mamonach.

Beskidzka wieś, zwyczajna góralska izba z centralnie ustawionym stołem. Wokół niego koncentruje się życie, on też jest miejscem scenicznej gry. Trzy siostry rozpoczynają kolejny dzień swego monotonnego życia. Dzień jak co dzień, bez nadziei na jakąś zmianę – aż wstawać się nie chce. Praca też ciągle ta sama: sprzątanie, gotowanie, pranie, szykowanie jedzenia, sprzątanie, pranie, jedzenie... Jedynym urozmaiceniem są opowiadane historyjki, zabawne ale bywa że i straszne. Ze zwykłego gadania zajętych gotowaniem obiadu dziewcząt rodzi się teatralna opowieść odgrywana przez postaci tworzone przez siostry z przedmiotów znajdujących się na stole i wokół niego. Są nimi jarzyny i warzywa, garnki i naczynia, łyżki, miski i gliniane dzbanki. Prawdziwy teatr przedmiotu z licznymi niespodziankami, oparty na nietuzinkowych pomysłach i odwołujący się do wyobraźni widza.

Trzy siostry opowiadają historyjki jakie niesie życie - o miłości , zazdrości, zbrodni i karze. Opowiadają o mężczyznach, zalotnikach, chłopach i diabłach. Kreują inny świat, ale ta wymyślona rzeczywistość ciągle miesza się z realiami ich życia. Jest opowieścią o nich samych; o tęsknocie, marzeniach, i rezygnacji . Opowieścią zabawną (z humorem czasem przaśnym i rubasznym), ale momentami przejmującą smutkiem niespełnienia. Folklor w "Pokusicach" staje się rodzajem teatralnego kostiumu - przykrywa prawdę o pustce życia i niemocy wyrwania się z więzienia codzienności. A także prawdę o naturze kobiety, która może stać się pokusicą. Musi być pokusicą. Lubi być pokusicą.

Spektakl "Pokusice" grany jest w "Banialuce" pod szyldem Teatru Silnia! Jest to pierwsza grupa, jaka powstała w teatrze i działać będzie w ramach Ośrodka Teatralnego Banialuka, rozpoczynającego pracę od nowego sezonu. Nowa premiera, choć realizowana jeszcze w Teatrze "Banialuka" , tak naprawdę otwiera nowy etap bielskiej sceny lalkowej. Etap, w którym małe zespoły teatralne tworzone przez aktorów "Banialuki" pracować będą w oparciu o system grantów. Pierwszy etap konkursu o granty na realizację premiery w ramach sceny wędrownej został rozstrzygnięty w kwietniu. Wygrali go aktorzy Władysław Aniszewski i Tomasz Sylwestrzak. Obaj jeszcze przed końcem sezonu przygotują widowiska kameralne, przeznaczone do gry w każdych warunkach, także w otwartej przestrzeni. Tomasz Sylwestrzak przygotowuje premierę "Puncha i Judy" (scen. Piotr Borowicz), a Władysław Aniszewski pracuje nad przedstawieniem opartym na wierszach dla dzieci autorstwa znanych poetów, m.in. Jana Brzechwy. Spektakl reżyseruje Ewa Tomaszewska, a twórcą oprawy plastycznej jest Adam Peringer.

1996/1997

• Lucyna Sypniewska
• Wiesława Pilarz (Stańczyk)
• Władysława Machaczek-Cader